Młodszy o kilka lat brat Benedykta Jan był człowiekiem o aspiracjach artystycznych, trochę malarza, trochę kolekcjonera dzieł sztuki, ktόry jednak z racji wielkiej nerwowości i wewnętrznego rozwichrzenia nie umiał rozwinąć i wyzyskać swych uzdolnień.
Namalował znane portrety rodziców Elizy, które znajdowały się długi czas w jej domu w Grodnie.